KRYSTYNA LENKOWSKA
Fragility
You say that the earth we touch is only a landslide.
We walk along the ridge of the tongue where homes grew
with a hearth in the heart.
We don’t know what happened to them later.
Maybe a logger felled them like a hollow oak tree and dug out
the forking cellars.
And he sowed nothing but wind.
Or maybe a partisan lost his trail to Magdalenka1 and burned
the dwelling down
fearful of its shadow.
And he sowed nothing but fear.
A wild orchard remained on one side like a birch wood
like willows from the swamp on another.
Of the logger and the fire—only guesswork.
We leave the mouth of the valley, cross the mountain’s chest
covered with the corset of asphalt and climb the womb
of the landscape where our home now stands
its fire framed by the door to the fireplace
made of glass.
(Translated from Polish by Ewa Hryniewicz-Yarbrough)
Kruchość
Mówisz że ziemia której dotykamy jest osuwiskiem.
Idziemy grzbietem języka gdzie rosły
domy z paleniskiem w sercu.
Nie wiemy co się potem z nimi stało.
Może drwal je wyrąbał jak pusty dąb i wykarczował im
rosochate piwnice.
I nic nie posiał prócz wiatru.
A może partyzant zgubił szlak na Magdalenkę i spalił siedlisko
ze strachu przed cieniem.
I nic nie posiał prócz strachu.
Został po nich dziki sad z jednej strony podobny
do brzeziny a z drugiej do wierzby z mokradła.
Po drwalu i pożodze – sam domysł.
Wychodzimy z ust doliny, przecinamy w poprzek pierś góry
pokrytej gorsetem asfaltu i wspinamy się po łonie
krajobrazu, na którym stoi teraz nasz dom
z ogniem opartym o drzwi kominka
ze szkła.
[1] Magdalenka – the hill above Rzeszów (399 m above sea level) with the 18th century church of St. Maria Magdalena, designed by Tylman of Gameren
Once Again
Searching for the first
moist anemones
I came across a human-shaped bundle
like a tree limb hibernating
in a forest bed.
It was the corpse of a trench coat
swelling
with autumn-fattened leaves
ensnared
in its pockets and sleeves
next to it: a red saucepan a coffee mill
a doll’s carriage a saw
a night pot and many other gadgets
useful for a new
life
the sun and the wind
will turn the coat light
gossamer like its leaves
maybe a gust in the sleeves
will carry it the way the unfeathered wings
used to rise
toward unnecessary
objects.
(Translated from Polish by Ewa Hryniewicz-Yarbrough)
Od Nowa
Tropem pierwszych zawilców
ich wilgoci
natknęłam się na tłumok
człekokształtny jak powalony snem zimowym
konar w leśnym łożu.
To były zwłoki prochowca
spuchniętego od liści
wciąż opasłych jesienią.
Złapały się w jego kieszenie i ręce
jak w sidła.
Obok: czerwony rondel młynek do kawy
wózek dla lalki piła
nocnik i wiele innych użytecznych
gadżetów na nową drogę
życia.
Od słońca i wiatru
płaszcz zrobi się lekki
ażurowy jak swoje liście z osobna.
Może porwie go podmuch
w rękawach jak kiedyś podrywały
nieopierzone skrzydła
tam gdzie zbędne
przedmioty.
Krystyna Lenkowska (b. 1957) is poet and translator. She has published twelve volumes of poetry, one novel, two audiobooks, and translations of poems by Emily Dickinson. Her poems have been published in Poland and a dozen other countries around the world. She has been awarded in Sarajevo (‘Seeking a Poem’, 2012); at the ‘Ditet e Naimit’ Festival in Tirana, Albania (2013); and in India (at the World Congress of Poets, 2019). She is a member of the Association of Polish Writers (SPP) and the Association of Literary Translators (STL).
The images in this article are frames from the video Kruchość (Fragility)
Setup and voice: Ewa Kielar, Poland https://www.behance.net/EwaKielar